kolega z pracy mnie dotyka
Dzwoniłam, ale nie odbierał. Następnego dnia po powrocie z pracy znalazłam na stole kartkę. „Marto, bardzo mnie zraniłaś. Nie wiem, czy będę mógł Ci wybaczyć. Nie dzwoń do mnie, daj mi czas. Odezwę się, gdy się z tym uporam i podejmę decyzję. Nie wiem, czy będzie to za miesiąc, czy za rok. Jakub”.
Temat częsty a trudny - kolega z pracy - Netkobiety.pl Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy
Gość Gilu. Goście. Napisano Grudzień 15, 2018. U mnie było podobnie tyle że pisała z koleżanką z pracy, wpisała gościa jako Magda i uśpiła moja czujność.Cos mi się jednak nie
10. Twoje życie, to Twoja sprawa! W pracy trafić możemy również na kolegę, który chętnie dzieli się z nami szczegółami swojego życia osobistego. Problemy z psem, teściową czy są siadem, jakość wczorajszego seksu, czy opowieści o usuwaniu grzybicy z paznokci u nóg nie są interesujące dla większości kolegów.
mamy jasny układ. Jestesmy przyjaciolmi i nic więcej. Ja po przyjacielsku go poprzytulam , usiade mu na kolanach, a on często mnie dotyka po piersiach, w miejscach intymnych . Powiedzial, ze mu się podobam, ale nie chce się wiazac. To skoro jesteśmy przyjaciolmi i nie wiążemy się ze sobą to po co taka intymna bliskość?
nonton film bidadari mencari sayap full movie. Trudno oczekiwać, że obowiązki wynikające z umowy o pracę będą w stu procentach pokrywać się z rzeczywistymi zadaniami, jakie przyjdzie wykonywać pracownikowi na co dzień. Na niektórych stanowiskach praca nigdy się nie kończy i zawsze jest coś do zrobienia. W przypadku, gdy do tego dochodzą tzw. deadline’y, nadgodziny stają się nieraz jedynym wyjściem. Żaden człowiek nie jest jednak robotem i jeśli dotyka go stały nadmiar obowiązków w pracy, szybko odczuje jego negatywne skutki. Konsekwencje przeciążenia pracą Skutki nadmiaru obowiązków dotykają nie tylko pracownika, ale całe przedsiębiorstwo. Osoba, która ma do wykonania zbyt wiele zadań stanie się prędzej, czy później przemęczona. To z kolei spowoduje spadek jej koncentracji, osłabienie kreatywności i zdolności logicznego myślenia, a przede wszystkim motywacji do pracy. A przecież żaden pracodawca nie chce niewydajnych podwładnych, którzy zamiast pracować na sukces firmy mogą zaburzyć jej sprawne funkcjonowanie. Nadmiar obowiązków odbija się również na osobistym życiu pracownika. Niekończąca się presja wywiązania się z dużej ilości zadań pochłania całą energię. Osoba przeciążona sprawami zawodowymi nie jest w stanie już wykrzesać z siebie sił na spotkania ze znajomymi, rozwijanie pasji, czy na zaangażowane uczestnictwo w życiu rodzinnym. Funkcjonując w stresie i napięciu, szybciej i gwałtowniej reagujemy, co przynia się do powstawania kłótni i sprzeczek. Niestety nie możemy również liczyć na regenerację podczas snu, gdyż w takiej sytuacji zostaje on zaburzony. To zaś pociąga za sobą lawinę problemów. Zdrowie zaczyna się psuć, a nas czeka kompletne zawodowe wypalenie. W takich warunkach nie może być bowiem mowy o jakimkolwiek poczuciu satysfakcji z pracy. Mało tego – zupełnie tracimy wiarę w siebie i swoje umiejętności. Wiele osób w takim stanie zapada na depresję. Pracodawca z kolei może się spodziewać zwiększonej fluktuacji kadr. Dlatego też obie strony powinny być czujne i w przypadku, kiedy zauważą powyższe objawy nadmiaru obowiązków, zacząć odpowiednio reagować. Nadmiar obowiązków – skąd się bierze? Źródła nadmiaru obowiązków bywają różne. Czasami pracownik sam bierze na siebie zbyt wiele, zgadzając się na każde dodatkowe zadanie. Nie chce odmówić przełożonemu, lub nie wyobraża sobie nie udzielić pomocy, kiedy prosi o nią kolega z zespołu. Innym razem ilość obowiązków wcale nie jest wcale duża, ale nasza organizacja pracy kuleje. Oczywiście wypalenie zawodowe to nie jest zawsze wina pracownika. Na przykład w przypadku cięć budżetowych, kiedy firma redukuje zatrudnienie, obowiązki zwolnionych osób musi ktoś przejąć. Z reguły zostają nimi obciążeni pozostali pracownicy. Czasami zdarza się też, że szef widząc potencjał danej osoby, przydziela jej coraz więcej zadań. Wynika to często z przekonania, że nikt inny nie wykona ich lepiej. Jak widać, przyczyn nadmiaru obowiązków może być wiele – ważne, żeby w porę dokonać właściwej diagnozy i wprowadzić środki zaradcze. Jak sobie radzić? Strategii radzenia sobie z opisywanym problemem istnieje całkiem sporo, najczęściej jednak sprawdzają się dwie. Bez wątpienia warto zacząć od rozmowy z szefem, który może nie zauważyć początkowych oznak wypalenia i nie jest świadomy, że pracownik zmaga się z nadmiarem obowiązków. Takie spotkanie może budzić stres i obawy, gdyż musimy niejako przyznać się, że nie dajemy rady. Podobne podejście wiedzie jednak w ślepy zaułek – zaciskanie zębów i przyjmowanie kolejnych zadań, wiemy jak się kończy. Lepiej zatem jak najszybciej uświadomić managerowi, że czujemy się przeciążeni. Jeśli jest właściwą osobą na tym stanowisku, z pewnością wykaże się zrozumieniem i znajdzie rozwiązanie naszego problemu. Druga strategia, która powinna być przewodnią zasadą każdego człowieka to asertywność. Nie jest łatwo mówić “nie”. Stawianie granic i dbałość o własny komfort też nie leży w naturze większości osób wychowanych w Polsce, którym praca kojarzy się z trudem i znojem. Uzyskanie postawy asertywnej z pewnością wymaga czasu, warto jednak dążyć do jej osiągnięcia. Przydaje się bowiem nie tylko w życiu zawodowym, ale podnosi także jakość prywatnego.
Macie się ku sobie, a wszyscy mówią, że do siebie pasujecie? Na jego widok Twoje serce bije mocniej? Jesteś przy nim szczęśliwa i czujesz się bezpiecznie? Do tej pory tylko się przyjaźniliście i traktowałaś go jako kolegę… A może jednak to coś więcej? Poznaj pięć oznak, które świadczą o tym, że on nie jest tylko przyjacielem! 5 sygnałów, że on nie jest tylko kolegą Patrzycie sobie w oczy Podczas rozmowy, długo i dogłębnie patrzy Ci w oczy. Nie ucieka spojrzeniem i nie odwraca od Ciebie wzorku. Wzbudzasz w nim zainteresowanie i silne emocje. To nieomylny znak, że on czuje do Ciebie coś więcej, niż tylko przyjaźń! Interesuje się Tobą Często z Tobą rozmawia, dzwoni i wysyła wiadomości. Chce wiedzieć, jak spędziłaś dzień, co robisz i o czym myślisz. Zadaje dużo pytań, z zaciekawieniem słucha Twoich opowieści. Interesuje się Tobą i Twoim życiem. Potraficie rozmawiać ze sobą na każdy temat. Dobrze się dogadujecie i lubicie spędzać razem czas. Dąży do fizycznego kontaktu Często mimochodem Cię dotyka, kładzie rękę na ramieniu, muska Cię dłonią. Przytula Cię na powitanie i pożegnanie, całuje w policzek, obejmuje… Widzisz, że szuka okazji, by być blisko Ciebie i po prostu Cię dotknąć. Jest zazdrosny Zdarza się, że jest o Ciebie zazdrosny. Gdy wspominasz o koledze z pracy lub jakimś znajomym, zauważalnie się spina i ma kwaśną minę. To całkiem naturalne, ponieważ mu na Tobie zależy i chce żebyś była z nim! Przedstawia Cię bliskim Zabiera Cię na spotkania ze znajomymi. Przedstawia im i chce pokazać, że jesteś dla niego kimś wyjątkowym. Zależy mu, żebyście mieli dobre relację i się ze sobą dogadywali. A może już poznałaś jego rodziców? Wspólny obiad u mamy czy babci to znak, że jesteś dla niego ważna i to najwyższy czas na następny krok w Waszej relacji. Sprawia, że jesteś szczęśliwa Dba o Twój nastrój i dobry humor. Często proponuje spotkania, wymyśla różne wspólne aktywności. Troszczy się o Ciebie, jest opiekuńczy i czuły. Jesteś szczęśliwa, często o nim myślisz i czujesz ekscytację na myśl o kolejnym spotkaniu. Czujesz się przy nim swobodnie i bezpiecznie. To znak, że to co Was łączy, to nie tylko przyjaźń!
napisał/a: anita1000 2011-11-28 21:17 czesc, gnębi mnie jeden temat od dluzszego czasu...a mianowicie w pracy pewien kolega lubil czasem przychodzic do mnie i łapał mnie za piersi,bawił sie nimi, smial sie...mnie to za bardzo nie przeszkadzalo, ale tez nie sprawialo mi to przyjemnosci zadnej, nie chcialam zeby przychodzil, ale nie wiedzialam, ze to bedzie mial otakie skutki teraz... otoz moj mąż kiedys wszedl do mnie do pracy i widzial jak on to robi, a nie reagowalam, bo uwazalam to za zarty...niestety moj maz nie...przez 20 lat trzymal to w sobie i dusil dla dobra dzieci, teraz gdy sa dorosle wybuchl z potrojona siłą i cały czas mnie gnębi, wyzywa od [Mod: pip-pip], dajek itp...nie moge juz tego wytrzymac, w nocy nie moze spac, budzi sie i robi mi awanture, mowi tez ze mysli o rozwodzie bo nie moze ufac komus takiego jak ja i nigdy nie ufal, a ja przeciez nie uprawialam seksu z tym facetem! zapomnialam dodac, ze trwalo to prawie przez te 20 lat, tzn nie codziennie, ani co tydzien, ale raz na jakis czas przychodzil do mojego pokoju i zaczynal swoje zabawy, maz nie moze tego przezyc,uwaz ze zniszczylam mu zycie i on sie czuje jak ostatnia swinia. ja nie uwazam ze go zdradzilam...choc wiem ze nie powinnam byla tak postepowac. czy Wy tez uwazacie, ze to co robilam jest az takie straszne i zaliczacie to do zdrady, do seksu?nie chce sie z nim rozstawac, zalezy mi na malzenstwie... napisał/a: Itzal 2011-11-28 21:33 Hm, mnie nie dziwi reakcja twojego męża, mnie dziwi twoja reakcja. Są takie obszary naszego własnego ciała, których dotykanie przez osoby trzecie jest uważane za złe i niepożądane. Kazdy z nas ma inną tolerancję - mnie na przykład drażni nawet przypadkowy dotyk reki czy kurtki osoby całkowicie mi nie znanej, która stoi obok mnie w metrze, pocałunków na dzien dobry czy przy życzeniach unikam jak ognia, nie lubię uścisków (i nie, nikt mnie nigdy nie zgwałcił ), a za położenie ręki na moim biuście zabiłabym każdego, kto nie byłby moim mężem. No dobra, zabic bym nie zabiła, ale sprałabym po pysku, niechby to nawet był mój dziwi to, ze ty nie widziałaś niczego złego w tym, ze obcy facet dotykał twoich piersi Naprawdę jesteście 20 lat po ślubie?Bo przepraszam bardzo, ale twoje pytanie wskazuje raczej na 12-13 latkę napisał/a: ~gość 2011-11-28 21:57 anita1000 napisal(a):czy Wy tez uwazacie, ze to co robilam jest az takie straszne i zaliczacie to do zdrady Eee tam...Ja zaliczam twoja historyjke nie do zdrady, a jedynie do prowokacji. Bardzo, ale to bardzo glupiutko skonstruowanej. napisał/a: ~gość 2011-11-28 22:03 Itzal napisal(a):Hm, mnie nie dziwi reakcja twojego męża, mnie dziwi twoja reakcja. Są takie obszary naszego własnego ciała, których dotykanie przez osoby trzecie jest uważane za złe i niepożądane. Kazdy z nas ma inną tolerancję - mnie na przykład drażni nawet przypadkowy dotyk reki czy kurtki osoby całkowicie mi nie znanej, która stoi obok mnie w metrze, pocałunków na dzien dobry czy przy życzeniach unikam jak ognia, nie lubię uścisków (i nie, nikt mnie nigdy nie zgwałcił ), a za położenie ręki na moim biuście zabiłabym każdego, kto nie byłby moim mężem. No dobra, zabic bym nie zabiła, ale sprałabym po pysku, niechby to nawet był mój dziwi to, ze ty nie widziałaś niczego złego w tym, ze obcy facet dotykał twoich piersi mam identyczne zdanie. anita1000 napisal(a):nie chce sie z nim rozstawac, zalezy mi na malzenstwie... no tzreba jakoś to naprawić. Nic mi nie przychodzi do głowy. A jak mu się tłumaczysz i jak on to komentuje? Co już próbowałaś? napisał/a: Monini 2011-11-28 22:56 anita1000 napisal(a): w pracy pewien kolega lubil czasem przychodzic do mnie i łapał mnie za piersi,bawił sie nimi, smial sie...mnie to za bardzo nie przeszkadzalo, ale tez nie sprawialo mi to przyjemnosci zadne ło matko, u mnie by takie coś wywołało konkretną reakcję, mianowicie dokładnie:Itzal napisal(a):za położenie ręki na moim biuście zabiłabym każdego, kto nie byłby moim mężem. No dobra, zabic bym nie zabiła, ale sprałabym po pysku i takie jest moje zdanie na ten temat. Ja jestem okropna jeśli chodzi o jakikolwiek kontakt cielesny ze mną, nienawidzę jak ktoś mnie dotyka, jeśli tego nie chcę i to nieważne czy to znajomy czy nie, mój teść ma nawyk szturchania przy rozmowie, oj jak mnie to irytuje, bo już takie dotknięcie dla mnie jest naruszeniem sfery intymności, mimo, że to "tylko" ręka, wolę nie myśleć co by było jakby ktoś dotknął mojego biustu... no i szczerze mówiąc zastanawiałabym się na miejscu męża, czy to, że nie robiłaś sobie niczego z tego, że kolega obmacuje Cię po piersiach i to w pracy nie oznacza, że gdy nikt nie patrzy robicie coś więcej napisał/a: Patka2 2011-11-29 06:53 napisał/a: marcinszczyg 2011-11-29 10:47 dziwne, naprawde dziwne, 20 lat czekal a to dobre .... skoro on widzial jak maca cie jakis gosc i Ciebie za bardzo to nie rusza to oczywiste ze mysli ze z kazdym mozesz isc do lozka i pewnie tez nie ruszy Cie to. w gimnazjum to jest zdrada, w liceum takie zeczy sie zadko zdarzaja, w doroslym zyciu .... hmmmm pierwsze slysze :) napisał/a: WiosnaRadosna 2011-12-07 17:47 Itzal napisal(a):za położenie ręki na moim biuście zabiłabym każdego, kto nie byłby moim mężem. No dobra, zabic bym nie zabiła, ale sprałabym po pysku, niechby to nawet był mój szef. Ja też. Mimo, ze w odróżnieniu od Itzal, nie mam problemu z cmoknięciem w policzek przy życzeniach czy uściskiem. A swoją drogą zgadzam się, żeMariusz251 napisal(a):zaliczam twoja historyjke nie do zdrady, a jedynie do prowokacji. Bardzo, ale to bardzo glupiutko skonstruowanej. napisał/a: kaffka009 2018-04-21 20:37 ubawiłam sięjak toczytałam
zapytał(a) o 17:25 mój kolega cały czas mnie dotyka mój kolega cały czas dotyka mnie po biuście i wogule, ale tylko przy chłopakach... raz mnie przytulił i rozsunął mi kurtkę. Włożył mi rękę pod stanik, a na base nie(kiedy miałam dwuczęściowy kostium) pod majtki. Niedawno zdioł mi kurtkę i pocałował przy kolegach . Cały czas wydzwania i pisze esy , ale nie wiem skąd wziął mój nr. Pmóźcie jak mammu powiedzieć że sobie tego nie życze bo już prubowałam ale on robi swoje Odpowiedzi daj mu w morde ! z liścia ! niech cię tak nie traktuje on chce popisać się przed kolegami daj mu w morde jak cie jeszcze raz dotknie on traktuje cię jak niewolnice zrób coś z tym blocked odpowiedział(a) o 18:52 Pewnie się popsuje i zakłada się "będę mieć tą laskę"Powiedz mu że sobie tego nie życzysz. Jeśli chce z tobą chodzić itp... to niech nie powiedz za dużo bo wygada to zrobi po rozmowie w której powiesz co myślisz powiedz przy kolegach "ZBOCZENIEC! POPISUJE SIĘ".Pewnie się będą śmiać. Gdy następnym razem to zrobi przy kolegach daj mu w twarz i powiedz "ZBOCZENIEC! CIĄGLE SIĘ POPISUJESZ... NA SERIO TAKIE OSOBY JAK TO COŚ (popatrz z politowaniem no i z pogardą oraz nie dokończ zdania i pokaż na niego palcem)... WIESZ... ŻAL MI CIĘ. BIEBER JEST TAK SAMO ZBOCZONY JAK TY ALBO I MNIEJ". Zaśmiej się (poćwicz w domu) i blocked odpowiedział(a) o 17:26 Daj mu następnym razem w sie popisuje przy kumplach albo nie wiem podrywa CIe Powiedz po prostu żeby się odczepił daj w mordę i tyle .. cyni przy kolegach .. ania1212 odpowiedział(a) o 17:27 To twoje ciało ty decyduesz kyo może je dotykac nie pozwalaj mu na to Daj mu w morde, powiedz że sobie nieżyczysz tego typu zachowań i jak jeszcze raz spróbuje to pogróź mu czyms np rodzicami Dilek odpowiedział(a) o 18:35 Kopnij w jaja i zwyzywaj a kolegów też Udawaj przy jego kumplach że jest gadaj żeby sie zawstydzl na max-a^^ no to jak zauważysz jak bedzie chcial cie dotknoic to niewiem daj mu w pysk czy cos:) blocked odpowiedział(a) o 17:30 a może on chce z tobą być i chce się do ciebie zbliżyć. ? mi to by nie przeszkadzało. Uważasz, że ktoś się myli? lub
Jak poderwać koleżankę z pracy? Większość mężczyzn nawet jeśli naprawdę chcę poderwać koleżankę z pracy to i tak ponoszą klęskę, bo popełniają błędy dyskwalifikujące ich w oczach kobiety. Wystarczy że posłuchają „genialnych” porad rodem z telewizji śniadaniowych gdzie mówią „Nie ucz się podrywania, po prostu bądź sobą”. Szkoda tylko, że nie dodają na końcu „…pod warunkiem że chcesz się z Nią zaprzyjaźnić, a nie poderwać”. Reprezentuję nieco inne stanowisko. Jeśli zechcesz to z Niego skorzystasz. Najczęstsze błędy przy podrywaniu koleżanki z pracy: Często kobiety są otwarte na związek z kimś z pracy, ale łatwo to zepsuć. Najpopularniejsze błędy to: Bycie zbyt nachalnym Kluczem do poderwania Jej w pracy jest wyczucie. Gdy widzisz po jej zachowaniu, że to nie jest odpowiedni moment na rozmowę po prostu ją przerwij! Nie może być tak, że Ona jest speszona bo szef z boku patrzy, a Ty gadasz z Nią jak gdyby nigdy nic. 2-3 takie sytuacje i będziesz miał z Nią duże problemy. Zaprzyjaźnianie się z kobietą zamiast podrywania Jej Aby poderwać kobietę musisz zadziałać na Jej emocje. Grając bezpiecznie i zachowując się wyłącznie Jak jej przyjaciel nie osiągniesz właściwego efektu. Zaproszenie Jej na randkę zbyt wcześnie Najpierw „zbuduj” coś z kobietą – dopiero później wychodź z propozycją. Aby wybrała się z Tobą na prywatne spotkanie 1 na 1 Ona musi Ci zaufać i chociaż trochę Cię polubić. Dlatego jeśli kontakt z kobietą jest wyłącznie formalny, to jest stanowczo za wcześnie na wychodzenie z propozycją spotkania. 1-Zacznij z Nią rozmawiać i szybko „przeskocz” na kontakt nieformalny Robisz to poprzez zwykłą rozmowę, do której wdrażasz nieformalne elementy. Takie, które skracają dystans między ludźmi. Kiedy kobieta to podchwytuje – powielaj to przy następnej okazji. Tak, abyście zaczęli rozmawiać jak kolega z koleżanką. Bez napinania się i sztucznego dystansu. 2-Zdobądź Jej zaufanie Najprostszy sposób na zdobycie zaufania kobiety? Gdy już masz z Nią kontakt nieformalny podziel się z Nią jakąś tajemnicą. Pokażesz w ten sposób że Jej ufasz, dzięki czemu poczuje się pewniej w tej relacji. Dodatkowo zadbaj o to, by nie popsuć Jej zaufania. 3-Zbadaj grunt Zapytaj czy ma kogoś. Oczywiście nie wprost. Tutaj opisałem na to dobry sposób>>> 4-Buduj atrakcyjność Jeśli nie chcesz wpaść w pułapkę „Lubię Cię, ale zostańmy przyjaciółmi” – musisz skupić się na budowaniu atrakcyjności. Można zrobić to przez atrakcyjną rozmowę, flirt. Dobrym, idealnym wręcz polem pod budowanie atrakcyjności jest wykorzystanie pretekstu do pomocy w czymś kobiecie. Robisz to w momencie, gdy kobieta narzeka na coś co umiesz załatwić. Wspólna praca łączy i daje pole pod wspólne spędzanie czasu. Z boku ma wyglądać tak, że razem pracujecie, a faktycznie masz zrobić wszystko by pogłębić jej zainteresowanie. Uważaj jednak na to, aby nie „wyskoczyć” z tym za wcześnie. Ona NAJPIERW ma Ci zaufać, otworzyć się delikatnie przed Tobą. Jeśli zrobisz to za wcześnie dostaniesz „koncert” oporów i blokad. 5- Cel: Randka Celem budowania atrakcyjności jest to, aby kobieta zaczęła się szczerze cieszyć na Twój widok i chcieć więcej. Celem jest to, żeby CHCIAŁA CIEBIE. Dopiero gdy okazuje Ci wyraźne oznaki zainteresowania (np. odwzajemnia flirt). Z jednej strony pisałem wcześniej, żeby nie grać bezpiecznie. Ale z drugiej – nie możesz także zbyt wcześnie wyjść z tak poważną propozycją gdy Ona nie jest na to psychicznie gotowa. Oczywiście jest to problematyczne, bo nawet gdy podobasz się kobiecie – to i tak część z Nich nie da tego po sobie za bardzo wyraźnie poznać. Będziesz dostawał od Niej sygnały zainteresowania – ale mieszane. Niejednoznaczne. W życiu rzadko kiedy coś jest czarno białe. A w zachowaniu kobiet to już w ogóle 🙂 Dobry moment na zaproponowanie spotkania jest wtedy, kiedy widzisz że okazuje Ci coraz więcej oznak zainteresowania i zaczyna się dobrze przy Tobie czuć. Jeśli chodzi o samo zaproszenie jej na randkę… Lepiej to robić pośrednio niż wprost, bo praca jest miejscem o silnej kontroli społecznej dlatego kobieta boi się o swoją opinię. Nie mówisz Jej tego bezpośrednio np. „Umówisz się ze mną” albo „Podobasz mi się, chodźmy na randkę”. Dobrze jest wykorzystać pretekst. Np. Pytasz gdy kobieta wspomina, że nie ma planów na weekend powiedz Jej „Zatem zapraszam Cię do teatru. Ja też nie mam planów, a fajnie będzie się rozerwać”. Jeśli chcesz jeszcze bezpieczniejszego pretekstu, to gdy kobieta narzeka na jakiś element swojej pracy rzucasz niezobowiązująco „Wiesz, zawsze możemy się spotkać po pracy i mogę Ci z tym pomóc”. Uważaj jednak na 1 ważną rzecz. Im bezpieczniejszy masz pretekst tym bardziej Ona będzie niezdecydowana. Zatem najlepiej jest zrobić to pośrednio, ale zdecydowanie. ZASTRZEŻENIA: Aby faktycznie poderwać koleżankę z pracy ma to być wykonane naprawdę dobrze. Wszelkie kroki wykonane na pół gwizdka spowodują że kobieta nie poczuje „tego czegoś” a więc nie będzie czuła odpowiedniej potrzeby, aby się z Tobą umówić. Trzeba dysponować co najmniej przeciętnym poziomem atrakcyjności, aby wykorzystać tą metodę. Na przeciętnym poziomie atrakcyjności jesteś wtedy gdy nie masz problemów z rozmową z kobietą, pewnością siebie, ubierasz się poprawnie i dbasz o siebie. Gdy z którymś z tych elementów będziesz miał problem – zdecydowanie należy nad Nim popracować. Masz pytania? Napisz komentarz:
kolega z pracy mnie dotyka