kolizja na drodze wewnętrznej art

Przeszło półtora roku temu miałem stłuczkę na drogi wewnętrzne. Gdzie Pani jadąc samochodem uderzyła mi w zderzak. Zanim wyjechałem to Data dodania: 10.12.2021. Aby nadać nazwę drodze wewnętrznej, zgodzić się muszą wszyscy właściciele terenu, na którym jest ona zlokalizowana. W wielu przypadkach okazuje się to niemożliwe, co utrudnia nadawanie numeracji budynkom znajdującym się przy tych drogach. Są już całe osiedla formalnie znajdujące się przy jednej ulicy § Kolizja z rowerzystą (odpowiedzi: 9) Witam, miałam dzisiaj nieprzyjemne zdarzenie, gdy stałam na czerwonych światach minął mnie rowerzysta, który następnie stanął obok poprzedzającego § Kolizja drogowa na drodze wewnętrznej z rowerzystą i mandat z art.98 KW (odpowiedzi: 9) Witam Mam ciekawą sprawę i potrzebuję pomocy:help § Kolizja na drodze wewnętrznej. (odpowiedzi: 9) Pod blokiem w którym mieszkam, prawdopodobnie w nocy, ktoś wjechał z moje auto. Drzwi tylne, nadkole i zderzak do wymiany. Monitoring nie łapie § Kolizja na drodze wewnętrznej (odpowiedzi: 1) Witam Miałem dzisiaj kolizję z innym pojazdem na wewnętrznej drodze w mojej firmie. Na W razie wystąpienia kolizji drogowej sprawca będzie odpowiadał z art. 86 kodeksu wykroczeń, który brzmi następująco: Art. 86. [Zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym] § 1. Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu nonton film bidadari mencari sayap full movie. Art. 178a Kodeksu karnego został dodany przez ustawę z dnia 14 kwietnia 2000 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny. Typizuje dwa przestępstwa: prowadzenie w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego pojazdu mechanicznego (§ 1) oraz prowadzenie w takim stanie innego pojazdu niż mechaniczny (§ 2). Przestępstwo określone w § 1 może być popełnione w każdym miejscu, gdzie odbywa się ruch pojazdów. Dla karalności tego czynu nie jest wymagane, by pojazd mechaniczny był prowadzony na drodze publicznej (wyrok SN z dnia r., sygn. akt IV K 1296/61, OSNKW 1964, nr 10, poz. 152; wyrok SA w Krakowie z dna r., sygn. akt II AKa 131/2004, KZS 2004, nr 9, poz. 35). Przestępstwem tym jest prowadzenie w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego pojazdu mechanicznego w jakiejkolwiek strefie ruchu, tj. w ruchu lądowym (drogowym lub kolejowym), wodnym lub powietrznym, w tym kosmicznym (międzyplanetarnym). Przestępstwo przewidziane w art. 178a § 2 polega na tym, że sprawca, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi na drodze publicznej (zob. art. 1 ustawy z 21 marca 1985 r. o drogach publicznych, Dz. U. z 2004 r. Nr 204, poz. 2086) lub w strefie zamieszkania (zob. art. 2 pkt 16 ustawy z 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym, Dz. U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908) Strefa zamieszkania to obszar obejmujący drogi publiczne lub inne drogi, na których obowiązują szczególne zasady ruchu drogowego, a wjazdy i wyjazdy oznaczone są odpowiednimi znakami drogowymi. Każde z przestępstw stypizowanych w komentowanym przepisie może być popełnione tylko umyślnie. Jeżeli czyn był popełniony nieumyślnie, sprawca nie może być pociągnięty do odpowiedzialności z tego przepisu. Nie można przypisać sprawcy popełnienia tego przestępstwa w wypadku, gdy miał podstawy sądzić, że spożyty przez niego alkohol – ze względu na znaczny upływ czasu od jego wprowadzenia do organizmu – uległ spaleniu, a nie nastąpiło to z powodu zbyt powolnego metabolizmu, o którym sprawca nie wiedział. Ustawa nie przewiduje odpowiedzialności za nieumyślne prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego. Wprawdzie nie sposób wyobrazić sobie prowadzenia pojazdu nieumyślnie, ale nieumyślnością może być objęty stan nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego. Wspomniana przez Pana nowelizacja ustawy Prawo o ruchu drogowym zmieniła w art. 178a § 2 kwestię prowadzenia na drodze publicznej w strefie zamieszkania lub strefie ruchu innego pojazdu niż mechaniczny, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online . Czas upływa, a w WORD-ach cały czas bezprawie. Oto przykład jak "ekspert" obwinia NIEWINNEGO. Rok 2009. Radom. RONDO Dmowskiego. Robert C. (2) wjechał z ulicy Kwiatkowskiego i jechał prawą stroną jezdni z zamiarem zjazdu w Aleję Grzecznarowskiego prowadzącą do M-1. Na wysokości zjazdu w ulicę Kwiatkowskiego prowadzącą do dworca kolejowego w jego samochód uderzyło audi (1) które jechało od strony M-1 z zamiarem jazdy w kierunku dworca PKP, co pokazano na szkicu dołączonym do artykułu. Sprawa została skierowana do sądu grodzkiego, a ten nałożył na kierowcę pojazdu (2) mandat w wysokości 200 złotych. Rober C. uważając, że jest niewinny odwołał się od decyzji sądu ..... (286-3) Poniżej pokazałem RONDO Dmowskiego w Radomiu, które w całości jest jednym "skrzyżowaniem o ruchu okrężnym" w rozumieniu znaku C-12, równoważnym pod względem zasad ruchu z dwupasowym placem typu RONDO na którym obowiązuje RUCH OKRĘŻNY. UWAGA: Czerwoną czcionką dodałem mój komentarz. Redakcja “Echa Dnia Radom” poprosiła o opinię dwóch radomskich "ekspertów" ruchu drogowego. Pierwszym był inż. transportu Marian Witkowski, instruktor i wykładowca przepisów o ruchu drogowym, członek Zespołu do spraw Poprawy Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym, były egzaminator WORD w Radomiu . Według niego, Robert C. popełnił aż trzy wykroczenia i jest sprawcą zaistniałej kolizji, zaś kierująca samochodem audi jest całkowicie niewinna. Drugim był inż. specjalista bezpieczeństwa ruchu drogowego Bogumił Leśniewski, ekspert BRD, koordynator podprogramu "Bezpieczny i Racjonalny Ruch Drogowy", wiceprzewodniczący Zespołu do spraw Poprawy Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym w Radomiu. Ten, "ekspert" uznał dla odmiany, że Robert C. popełniając wykroczenia w ruchu drogowym (zajęcie na wlocie niewłaściwego pasa ruchu, skręt w lewo z prawego pasa ruchu i brak sygnalizowania tego zamiaru) jest współwinnym, zaś winną kolizji jest kierująca pojazdem (1), która opuszczając skrzyżowanie nie ustąpiła pierwszeństwa nadjeżdżającemu z jej prawej strony pojazdowi (2). Jak wspomniano na wstępie Sąd grodzki uznał, tak jak to uczynił "ekspert" Marian Witkowski, całkowitą winę Pana Roberta C. kierującego pojazdem (2) i ukarał go za to mandatem w wysokości 200 złotych. Niewiele w stosunku do tego co proponowali policjanci, zapewne po to by obwiniony zgodził się z wyrokiem nie dochodząc sprawiedliwości dał sądowi święty spokój. Pewny swej niewinności obwiniony odwołał się od decyzji sądu. Postąpił zupełnie słusznie, gdyż zgodnie z obowiązującym prawem nie dość, że nie był sprawcą kolizji to na dodatek nie popełnił ani jednego wykroczenia. Jedynym sprawcą kolizji była prowadząca audi (1) a obwiniony niesłusznie kierowca pojazdu (2) nie był w stanie temu zapobiec. --------- Jak to możliwe, że w praworządnym kraju w którym obowiązuje wszystkich ustawa Prawo o ruchu drogowym, co do zasady zgodna z obowiązującą Polskę, tak jak i innych jej sygnatariuszy, Konwencją wiedeńską o ruchu drogowym, panoszy się niczym nieskrepowana swoboda w promowaniu bezprawia przez niby biegłych i ekspertów od BRD oraz niby bezstronnych i sprawiedliwych policjantów i sędziów? Tych niedowiarków którzy lubią czytać zapraszam do lektury, a tych mniej wytrwałych na stronę gdzie pokazałem interwencję stołecznej drogówki w identycznej sprawie ze zgoła odmiennym finałem. Tam Pani jadąca pasem wewnętrznym usiłując skręcić w prawo z naruszeniem art. zabraniającego zupełnie tego manewru z innego pasa nic leżący przy prawej krawędzi jezdni miała bliskie spotkanie z jadącym okrężnie biegnącym zewnętrznym pasem ruchu miejskim autobusem. W efekcie Pani została ukarana mandatem karnym w wysokości 450 zł i na dodatek "zarobiła" 6 PK. Ten sam kraj, to samo prawo, ta sama sprawa a kary całkowicie odmienne nie tylko co do wysokości ale i osoby sprawcy. Bezprawie w majestacie prawa! Oto rozmowa z Marianem Witkowskim: Izabela Gajewska (“Echo Dnia”): Jak bezpiecznie jeździć po rondach? Marian Witkowski (ekspert): Trzeba zacząć od znajomości definicji. Skrzyżowanie jest to przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia. Rondo to skrzyżowanie w ruchu okrężnym. Akurat to rondo ma dwa pasy ruchu, czyli podłużne pasy jezdni wystarczające do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczone lub nieoznaczone znakami drogowymi. Kierowca tłumaczył się, że ruch na rondzie odbywa się wokół wyspy, w jednym kierunku. To nieprawda, bo to skrzyżowanie, na którym przecinają się kierunki jazdy, a ruch odbywa się nie w jednym kierunku, tylko na odcinku jednokierunkowym. Zatem nie przestrzegał artykułu 22 prawa o ruchu drogowym, który brzmi: Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się: do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo, do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo. To pierwsze wykroczenie, które popełnił kierowca.* *) 1. Określenie skrzyżowanie w art. ustawy Prawo o ruchu drogowym to nazwa miejsca na drodze co jest niezbędne do opisu zasad ruchu w tym miejscu lub z tym miejscem związanym. Tak jak zacytował to bez zrozumienia Pan Witkowski jest to miejsce na drodze (art. w którym przecinają się ze sobą w jednym poziomie, łączą lub rozwidlają zwykle dwie drogi (art. posiadające jezdnie (art. tworząc ze sobą wspólne powierzchnie będące integralną częścią i warunkiem koniecznym dla nazwania takiego miejsca "skrzyżowaniem" W ROZUMIENIU ZASAD RUCHU. Tak rozumianym skrzyżowaniem jest więc pojedynczy obiekt na którym krzyżują się ze sobą zwykle dwie drogi i jeśli nie jest kierowane lub nie jest skrzyżowaniem o ruchu okrężnym nie wolno na nim wyprzedzać pojazdów silnikowych. Nie chodzi tu wcale o PLAC, nawet ten typu RONDO, gdyż jest on obiektem budownictwa drogowego a nie miejsce na drodze będący pod względem zasad ruchu obiektem złożonym. 2. Nie każe jednopoziomowe skanalizowane wyspą środkową skrzyżowanie dróg publicznych, w tym także w formie ronda jest w rozumieniu prawa "skrzyżowaniem zorganizowanym wg zasad ruchu okrężnego", czyli takim na którym z mocy nakazu znaku C-12 obowiązują kierujących zasady RUCHU OKRĘŻNEGO. 3. Skrzyżowanie o którym jest tu mowa" to obiekt infrastruktury drogowej na wlotach którego nie ma strzałek kierunkowych P-8 i znaków F-10 a pasy ruchu biegną, tak jak jego jezdnia, jednokierunkowo dookoła wyspy czyli okrężnie tak jak pokazuje to piktogram znaku C-12. Ruch na jego jezdni odbywa się przeciwnie do ruchu wskazówek zegara a zmiana kierunku jazdy wymagająca zastosowania się kierującego do art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym następuje jedynie na wylotach i jest zawsze skrętem w prawo (art. i art. z okrężnie biegnącej jezdni na jezdnię drogi wylotowej. Ilość pasów ruchu nie zmienia tych znanych od ponad wieku zasad ruchu okrężnego. 4. Kierujący pojazdem (2) nie popełnił zatem wykroczenia, gdyż miał ustawowy obowiązek wjazdu prawym pasem ruchu i kontynuowania dotychczasowej jazdy na wprost okrężnie biegnącą jezdnią "skrzyżowania zorganizowanego wg zasad ruchu okrężnego" jadąc przy jej prawej krawędzi (art. czyli zewnętrznym pasem ruchu. Kierujący pojazdem (2) zajął zatem właściwy pas ruchu zarówno na wlocie jak i na okrężnie biegnącej jezdni. Izabela Gajewska (“Echo Dnia”): Nie zajął odpowiedniego pasa ruchu. Czy Pana zdaniem nie przestrzegał jeszcze jakichś przepisów? Marian Witkowski (ekspert): Trzeba także stosować się do znaków przy jezdni pamiętając, że znak pionowy umieszczony przy prawej stronie jezdni dotyczy wszystkich pasów ruchu. Przed tym rondem są dwa znaki: ustąp pierwszeństwa przejazdu (A-7) i ruch okrężny (C-12). Pierwszy znak mówi nam o tym, że pierwszeństwo na drodze ma ten pojazd, który pierwszy wjechał na skrzyżowanie. Mając na uwadze długość drogi, jaką pokonały oba pojazdy do momentu kolizji, pierwsza na jezdni ronda musiała być kobieta w samochodzie numer (1), zatem kierowca (2) nie ustąpił jej pierwszeństwa.* *) Godne pożałowania wymysły "eksperta"nie mającego zupełnego pojęcia czym jest ruch okrężny i wg jego zasad zorganizowane skrzyżowanie z wyspą środkową. Znak A-7 w towarzystwie znaku C-12 oznacza tylko tyle, że pierwszeństwo NA WLOCIE ma pojazd który zbliża się do tego wlotu z lewej strony będąc już na okrężnie biegnącej jezdni "skrzyżowania zorganizowanego wg zasad ruchu okrężnego" a nie który pierwszy wjechał na to skrzyżowanie, że o rozumieniu pierwszeństwa na takim obiekcie jak na pojedynczym skrzyżowaniu równorzędnym nie wspomnę. Do kolizji nie doszło na wlocie a znak A-7 dotyczy tylko wlotu i to obu pasów ruchu. Oba pojazdy poruszały się więc równolegle biegnącymi pasami ruchu a więc także równolegle względem siebie w obrębie wylotu. A jeśli tak to kierująca pojazdem (1) nie miała nadjeżdżającego z prawej strony względem siebie więc jedyne co mogła zrobić to najpierw zmienić wewnętrzny pas ruchu na zewnętrzny ustępując pierwszeństwa jadącemu nim kierującemu pojazdem (2). Nie miała zatem prawa skręcić w prawo z wewnętrznego pasa ruchu wprost na lewy pas ruchu drogi wylotowej gdyż zabrania tego art. art. Nie może być zatem mowy o wykroczeniu kierującego pojazdem (2) który poruszał się okrężnie biegnącą jezdnią nie zmieniając nawet pasa ruchu. Przypuszczam też, że jeśli kolizja zdarzyła się w tym miejscu ronda, to kierowca numer dwa musiał w pewnym momencie wyprzedzać panią z prawej strony. I to jest trzecie wykroczenie. Kierowca nie przestrzegał artykułu 24, mówiącego, że wyprzedzanie z prawej strony na obszarze zabudowanym jest możliwe tylko na jezdni o wyznaczonych pasach ruchu. * *) Dociekanie kto w którym momencie wjechał na jezdnię ronda zorganizowanego wg zasad ruchu okrężnego i kto ewentualnie kogo wyprzedzał jest tu nie tylko pozbawione sensu prawnego to na dodatek nie jest możliwe do określenia i nie ma żadnego znaczenia w tej sprawie. Kierująca osobowym audi (1) nie korzystała z dobrodziejstwa art. dotyczącego długich pojazdów a i tak miałaby obowiązek zachowania szczególnej ostrożności (art. p,r,d,) a to ona uderzyła w lewy bok jadącego równolegle obok niej pojazdu (2). Zachowanie kierującej pojazdem 1 było jak najbardziej właściwe. Kobieta miała prawo przypuszczać, zgodnie z artykułem 4, że kierowca 2 zna przepisy ruchu drogowego i będzie ich przestrzegał. Jeśli jechałby zgodnie z przepisami, nie doszłoby do kolizji.* *) Beznadziejny przypadek braku wiedzy u instruktora i wykładowcy zasad ruchu drogowego, byłego państwowego egzaminatora. Jest dokładnie odwrotnie. To kierująca nie rozumie obowiązujących przepisów prawa. Gdyby kierująca pojazdem (1) nie tylko je znała ale także rozumiała i przestrzegała, to zamierzając opuścić "skrzyżowanie o obowiązującym na nim ruchu okrężnym" najpierw zmieniłaby pas ruchu na zewnętrzny (art. i by zająć miejsce przy prawej krawędzi okrężnie biegnącej jezdni i dopiero z niego skręciła w prawo na drogę wylotową (art. i Niestety dla "eksperta" ważniejsze od prawa ustawowego jest, obowiązujące po dziś dzień bezprawnie w WORD, prawo korporacyjne made in Drexler&Drozd, wg którego znak C-12 to jedynie symbol ronda i odpowiednik znaku C-9, a "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" to każde z wyspą na środku na którym skręca się w lewo, w prawo i jedzie na wprost do wylotu nawet wtedy gdy pasy ruchu wcale nie biegną na wprost do wylotów a jedynie okrężnie. A teraz rozmowa ze znanym z Internetu Bogumiłem Leśniewskim: "Echo Dnia": Jakie są podstawowe zasady poruszania się na rondach dwupasmowych? - "Ekspert" Wjeżdżając na rondo dwupasmowe, należy zająć właściwy pas ruchu, zgodny z kierunkiem jazdy. Skręcając w lewo lub zawracając na rondzie trzeba zająć lewy pas ruchu. Pan Robert jechał prawym pasem, popełnił więc wykroczenie, bo poruszał się po pasie niezgodnym z kierunkiem jazdy, ale nie jest sprawcą tej kolizji.* *) Rondo Dmowskiego nie jest rondem w rozumieniu prawa, bo takie określenie w prawie nie występuje, więc jako takie nie ma prawa być używane do jego opisu. Rondo Dmowskiego w Radomiu jest dwupasowym jednopoziomowym skrzyżowaniem z wyspą środkową zorganizowanym wg zasad ruchu okrężnego na którym pasy ruchu (art. będące podłużnymi pasami jezdni (art. biegną tak jak ona okrężnie, czyli dookoła wyspy. Przy takim układzie pasów ruchu nie można skręcić z okrężnie biegnącej jezdni w lewo, co jest ideą tego rozwiązania komunikacyjnego, a zmiana kierunku jazdy następuje tylko na wylotach i jest zawsze skrętem w prawo (art. i art. Kierujący pojazdem (2) nie skręcał więc w lewo w rozumieniu art. 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym lecz kontynuował jazdę na wprost przy prawej krawędzi okrężnie biegnącej jezdni (art. i to nawet bez opuszczania pas ruchu którym się poruszał. Nie popełnił więc żadnego wykroczenia. To "ekspert" nie ma pojęcia co znaczy "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" oraz okrężnie zorganizowany obiekt infrastruktury drogowej w postaci placu, dyspozycja znaku C-12, czym są zasady "ruchu okrężnego" i co jest w rozumieniu prawa "skrzyżowaniem". Pasy ruchu nie biegną tu od wlotu do wylotu, a okrężnie tak jak pokazuje to piktogram znaku "ruch okrężny". Podstawowa zasada to ustąpić pierwszeństwa pojazdowi z prawej strony albo zmieniając pas ruchu. "Echo Dnia": Ale rondo Dmowskiego nie ma wyznaczonych pasów ruchu. "Ekspert" Nie zmienia to faktu, że na jezdni ronda mieszczą się dwa samochody, więc zgodnie z prawem o ruchu drogowym, mamy dwa pasy ruchu. Jeśli namalowane byłyby pasy, to kierowca będący na lewym pasie, widzi, że zmienia pas ruchu. Artykuł 22 mówi wyraźnie: kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas ruchu z prawej strony. To znaczy, że chcąc opuścić jezdnię ronda, przy zmianie pasa ruchu, musimy bezwzględnie ustąpić pierwszeństwa pojazdom jadącym na sąsiednim pasie, na który lub przez który musimy przejechać. Nie jest istotne, czy pasy są wyznaczone, czy nie.* *) Nie ma w polskim i międzynarodowym prawie, poza art. przyzwolenia na pozaustawowe bezprawne wymysły pseudo ekspertów jakim jest OPUSZCZENIE JEZDNI RONDA PRZY ZMIANIE PASA RUCHU, czyli skręt w prawo z pasa wewnętrznego bezpośrednio na drogę wylotową z przejazdem w poprzek pasa zewnętrznego. Taki manewr jest bardzo niebezpiecznym naruszeniem obowiązującego prawa (art. i przyczyną kolizji oraz wypadków na bezpiecznych ze swej natury "skrzyżowaniach zorganizowanych wg zasad ruchu okrężnego". Jest to zabroniona prawem zmiana kierunku jazdy w prawo bez uprzedniego zbliżenia się do prawej krawędzi jezdni. Bezpośredni zjazd z wewnętrznego pasa ruchu jest zatem prawnie zabroniony nawet wtedy gdy pasem zewnętrznym nie porusza się żaden pojazd lub gdy skręcający ustąpi pierwszeństwa jadącemu tym pasem, gdyż jedyne co może wtedy zrobić to zmienić pas ruchu na zewnętrzny i dopiero po zakończeniu tego manewru i wyłączeniu prawego kierunkowskazu zasygnalizować zamiar i skręcić w prawo na drogę wylotową. Ideą RUCHU OKRĘŻNEGO jest zarówno wyeliminowanie manewru skrętu w lewo jak i krzyżowanie się kierunków jazdy na wylotach. Nie ma tu jadącego z prawej gdyż pojazdy jadą okrężnie równolegle względem siebie. Niestety tego nie wiedzą niedouczeni egzaminatorzy WORD, gdyż obowiązuje ich prawo korporacyjne made in Drozd & Drexler z takimi właśnie wymysłami Zbigniewa Drexlera jak "niemal równoczesne skręcanie ze zmianą pasa ruchu". A Instruktorzy OSK uczą wg wymagań egzaminatorów, co wykazano na początku tego opracowania w rozmowie z Panem Witkowskim. "Echo Dnia": Pani, która uczestniczyła w kolizji, wymusiła pierwszeństwo. "Ekspert" kierowcom wydaje się, że pani pierwsza była na rondzie, więc miała pierwszeństwo. Nie wiadomo, kto pierwszy wjechał na rondo. Jeśli kolizja miałaby miejsce przy wjeździe na rondo, to wina leżałaby po stronie Roberta C., zgodnie z tym, że wjeżdżając na rondo, należy ustąpić pierwszeństwa pojazdom znajdującym się już na jezdni ronda.* *) Ci niektórzy kierowcy to zapewne, tak jak M. Witkowski, członkowie Zespołu do spraw Poprawy Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym w Radomiu, którego Bogumił Leśniewski jest WICEPRZEWODNICZĄCYM. Kierująca samochodem audi (1) skręcając w prawo bezpośrednio z wewnętrznego pasa ruchu naruszyła art. i art. a jeżeli bezpodstawnie uważała, że jedzie na wprost do zjazdu i nie włączyła prawego kierunkowskazu sygnalizującego zamiar zmiany pas ruchu na zewnętrzny, gdyż taki manewr był tu prawnie dozwolony, to także art. i czym przyczyniła się jako jedyny sprawca do zdarzenia drogowego jakim była kolizja z prawidłowo poruszającym się na zewnętrznym pasie ruchu pojazdem (2). Wbrew twierdzeniom "eksperta" kierujący pojazdem (2) nie skręcał w lewo z prawego pas ruchu, gdyż nie biegł on na wprost do zjazdu a jedynie okrężnie więc jechał bez zmiany kierunku jazdy i pasa ruchu w rozumieniu art. 22 okrężnie biegnącą jezdnią na lewą, w stosunku do wjazdu, stronę ronda Dmowskiego by tam skręcić w prawo na drogę prowadzącą do Odpowiada Andrzej Jastrzębski – radca prawny. 1. Czy pojęcie takie jak „koli­zja” jest szczegółowo zdefi­niowane w polskich przepisach lub normach? 2. Czy na podstawie zapisów zawartych w ustawie o dro­gach publicznych właściciele poszczególnych sieci uzbroje­nia terenu mogą zawsze żądać od inwestora [zarządcy drogi] przebudowy tych sieci na jego koszt? 3. Czy zamawiający, któ­ry w umowie z projektantem zamieścił zapis o konieczno­ści usunięcia wszelkich koli­zji, może na podstawie tego zapisu wymagać wykonania opracowań branżowych prze­budowy znacznych odcinków sieci narzuconych przez ich zarządców w trakcie trwania procesu projektowego [w wy­danych warunkach technicz­nych.]? Są to sytuacje, których nie można przewidzieć na eta­pie składania ofert, jeżeli sam zamawiający nie przewiduje przebudowy poszczególnych elementów uzbrojenia terenu. Z doświadczenia wynika, że zamawiający przed rozpoczę­ciem procesu inwestycyjnego bardzo rzadko przeprowadzają wywiad branżowy, na podsta­wie którego można dokładniej opisać przedmiot zamówie­nia. Wszystkie działania z tym związane pozostawia się pro­jektantowi i egzekwuje od nie­go już po podpisaniu umowy. Przede wszystkim należy wyjaśnić, że co prawda ustawa z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych ( z 2015 r. poz. 460) nie operuje pojęciem „kolizja infrastruktury drogo­wej z sieciami uzbrojenia podziemnego i napowietrznego”, co nie oznacza, że nie reguluje tej materii. Zgodnie z art. 32 tej ustawy, w przypadku gdy bu­dowa lub przebudowa drogi w miejscu jej przecięcia się z urządzeniem typu liniowego (w szczególności linią ener­getyczną lub telekomunikacyjną, ruro­ciągiem, taśmociągiem) powoduje naru­szenie tych obiektów lub urządzeń albo konieczność zmian dotychczasowego ich stanu, przywrócenie poprzedniego stanu lub dokonanie zmiany należy do zarządcy drogi, z zastrzeżeniem ust. 2-4. Zgodnie z dalszą treścią regulacji koszty przyłączy do urządzeń liniowych w granicach pasa drogowego, z za­strzeżeniem art. 32 ust. 4, pokrywa w całości zarządca drogi, a poza tymi granicami właściciel lub użytkownik urządzeń. Koszty przełożenia urządzeń liniowych w pasie drogowym, wynikają­ce z naruszenia lub konieczności zmian stanu dotychczasowego urządzenia li­niowego, w wysokości odpowiadającej wartości tych urządzeń i przy zacho­waniu dotychczasowych właściwości użytkowych i parametrów technicz­nych, z zastrzeżeniem art. 32 ust. 4, pokrywa zarządca drogi. Inaczej rzecz ma się z w przypadku, o którym mowa w art. 39 ust. 3 i 5, na podstawie której to regulacji, koszty przełożenia obiektów budowlanych lub urządzeń niezwiązanych z potrzebami zarzą­dzania drogami lub potrzebami ruchu drogowego, a zlokalizowanych w pasie drogowym w szczególnie uzasadnio­nych przypadkach za zezwoleniem wła­ściwego zarządcy drogi, wydawanym w drodze decyzji administracyjnej, ponosi ich właściciel, jeżeli budowa lub przebudowa drogi powoduje koniecz­ność ich przełożenia. Z kolei zgodnie ze wskazanym art. 32 ust. 4 powo­łanej ustawy, jeżeli w wyniku uzgod­nień zarządcy drogi z zainteresowaną stroną zostaną wprowadzone ulep­szenia urządzeń, koszty tych ulepszeń pokrywa odpowiednio ich właściciel lub użytkownik. Podsumowując, z ustawy o drogach publicznych jednoznacznie wynika, że ustawodawca nie przesądza, iż wszystkie koszty przebudowy sieci muszą być poniesione przez in­westora. Zgodnie z przedstawioną wyżej regulacją nie można wykluczyć, że koszty poniesie właściciel urządzeń, np. w przypadku ulepszeń. Podobnie wyjątkowa sytuacja dotyczy opisane­go przypadku przełożenia obiektów lub urządzeń zlokalizowanych w pasie dro­gowym na mocy zgody zarządcy drogi wydanej w szczególnie uzasadnionych przypadkach w formie decyzji admini­stracyjnej. Wszelkie rozliczenia mię­dzy stronami w trakcie procesu inwe­stycyjnego powinny być co do zasady dokonywane na podstawie cytowanej regulacji. Odnosząc się do podniesionej przez autora listu kwestii egzekwowania przez zamawiającego zapisów umo­wy z projektantem o usuwaniu kolizji infrastruktury liniowej z drogami, na­leży wskazać, że interpretacja umowy stron zawsze powinna przebiegać, opierając się na analizie treści złożo­nych przez te strony oświadczeń woli, a następnie wykładni tych oświadczeń. Z zastrzeżeniem, że przedstawiane przez czytelnika uwagi odwołują się do lakonicz­nie naszkicowanego stanu faktycznego sprawy, należy wskazać, że zasadniczym punktem od­niesienia do interpretacji woli stron kontraktu jest zawsze określenie, co dokładnie ustaliły one jako przedmiot zamówienia. Jeżeli zama­wiający budowę lub przebudowę drogi zastrzegł w umowie z projektantem „konieczność usu­nięcia wszelkich kolizji”, rozumianych, jak wska­zano wyżej, jako: naruszenie obiektów typu liniowego lub urządzeń związanych z ich funk­cjonowaniem albo konieczność zmian dotych­czasowego ich stanu w miejscu przecięcia się drogi z tymi obiektami, to może to wskazywać, że dążył on do uzyskania projektu, który stanie się podstawą do usunięcia tych kolizji, co jest ustawowym obowiązkiem zarządcy drogi. Z ko­lei projektant realizujący zamówienie powinien mieć świadomość, że przedmiotem zamówienia jest w tym przypadku nie tylko projekt w zakre­sie samej budowli drogi, ale również rozwiąza­nia w zakresie usunięcia kolizji z infrastrukturą liniową. Należy podkreślić, że w zależności od trybu postępowania o udzielenie zamówienia wykonawcy przysługuje prawo do występowa­nia do zamawiającego o wyjaśnienia w zakre­sie przedmiotu zamówienia jeszcze przed roz­strzygnięciami w zakresie wyboru przez tego ostatniego oferty. Wzór umowy jest również niejednokrotnie obligatoryjnym załącznikiem do­kumentacji w postępowaniu o udzielenie zamó­wienia, a zatem poszczególne klauzule zawarte w tej umowie nie powinny być dla wykonawcy zamówienia zaskoczeniem. Podsumowując, zawarcie przez zamawiającego w umowie zapisu o konieczności usunięcia koli­zji drogi z obiektami liniowymi, nawet jeśli wy­maga dodatkowych szczegółowych opracowań branżowych, jest dopuszczalne i koresponduje ze wskazanymi ustawowymi obowiązkami za­rządcy drogi dokonującego budowy lub przebu­dowy drogi. Natomiast jeżeli strony umowy nie określiły tego obowiązku wyraźnie w treści za­wartego kontraktu, to z samego ustawowego obowiązku zarządcy drogi w zakresie usunięcia tych kolizji nie wynika możliwość egzekwowa­nia tego rodzaju rozwiązań wobec projektanta, któremu zlecono projekt budowy lub przebudo­wy drogi. Jesteś na Forum Samochodowe Forum Motoryzacyjne Przepisy, ubezpieczenie Przepisy w ruchu drogowym Skrzyżowanie dróg asfaltowej i tłuczniowej - kolizja Odpowiedz z cytatem Witam. miałem nie miłą sytuacje w której doszło do kolizji. Kolizja miała miejsce na skrzyżowaniu dróg asfaltowej oraz tłuczniowej. Jadąc na wprost przez skrzyżowanie droga asfaltową dojeżdżając do skrzyżowania z mojej prawej strony wyjechała mi Pani z drogi tłuczniowej która skręcała w lewo i wjeżdżała na drogę asfaltowa. mimo mojego nagłego odbicia w lewo nie udało się uniknąć kolizji i zostałem uderzony w tylne prawe kolo co spowodowało uszkodzenia w moim samochodzie. Napisaliśmy oświadczenie w którym Pani przyznała się do winy ale za kilka dni otrzymałem telefon od jej męża iż to była moja wina gdyż miałem Ją z prawej strony a znajomy policjant poinformował ich że, to skrzyżowanie mimo iż różni się nawierzchnią jest skrzyżowaniem równorzędnym. O ile pamiętam rozpoczynając kurs na prawo jazdy nie było przepisu który mówi o tym iż droga asfaltowa i tłuczniowa jest drogą o tych samych prawach. W Wikipedii faktycznie jest w wykładni drogi twardej definicja o takiej treści : Droga twarda (droga o nawierzchni twardej): Według definicji GUS-u jest to droga z kostki kamiennej, klinkieru, betonu, z płyt kamienno-betonowych, bitumu lub droga o nawierzchni tłuczniowej i brukowej[1]. W polskim Prawie o ruchu drogowym, została określona jako droga z jezdnią o nawierzchni bitumicznej, betonowej, kostkowej, klinkierowej lub brukowcowej oraz z płyt betonowych lub kamienno-betonowych, jeżeli długość nawierzchni przekracza 20 m[2]. Inne drogi są drogami forumowiczów o pomoc jak się bronić przed taka sytuacja skoro z kim bym nie rozmawiał twierdzi że, sytuacja jest prosta i klarowna że Pani jest winna, nawet osoba która mnie przygotowywała do egzaminu w WORD. Dodam jeszcze że na skrzyżowaniu nie było żądnych znaków pionowych ani poziomych. Pomocy inek760 Posty: 13 Prawo jazdy: 25 10 1989 Przebieg/rok: 40tys. km Auto: HONDA Accord V Silnik: 1,8iLS 115KM Paliwo: Benzyna + LPG Typ: Sedan/Limuzyna Skrzynia biegów: Manualna Rok produkcji: 1996 Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 16 Gru 2012, 22:43 Odpowiedz z cytatem sytuacja jest klarowna i prosta, jeśli Pani jechała drogą utwardzoną (a piszesz że tak) i nie było znaku pierwszeństwa, miałeś ją z prawej strony to sory ale to Twoja winaskrzyżowanie dróg równorzędnych, nie ma znaczenia czy droga jest z płytek czy bruku czy betony czy cego innego, jeśli jest utwardzona to jest drogą równorzędną twojej, jeśli nie ma oznaczenia pierwszeństwa to jest skrzyżowanie równorzędneprawo jest jednoznaczne, a jak ktoś mówi że po asfalcie jest pierwszeństwo to gratuluje nauczycieli Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! pocieszny Posty: 6650Zdjęcia: 1Miejscowość: z błota ;) Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 16 Gru 2012, 23:32 Odpowiedz z cytatem Definicja GUS-u cię nie interesuje. Ważne jest to, co jest napisane w PRD. A wg PRD droga twarda, to droga z jezdnią o nawierzchni bitumicznej, betonowej, kostkowej, klinkierowej lub brukowcowej oraz z płyt betonowych lub kamienno-betonowych, jeżeli długość nawierzchni przekracza 20 m. Inne drogi są drogami więc jeżeli jest to droga o nawierzchni tłuczniowej, to jest to droga gruntowa, a więc wyjeżdżający z niej kierowca na drogę twardą ( w tym przypadku asfalt ), powinien ustąpić pierwszeństwa tym na drodze wiem, który artykuł PRD to reguluje ( nie chce mi się szukać dokłądnie ), ale musisz to sprawdzić i na ten się tego warto sprawdzić, czy obie drogi zaliczają się do dróg publicznych - jeżeli jedna z nich ( np. ta boczna ) będzie inna niż publiczna, to wówczas ty jadąc publiczną miałeś pierwszeństwo. Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych... MotoAlbercik Posty: 18641Zdjęcia: 1203Miejscowość: Tychy Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ Silnik: 4,7 ccm3 253 KM Paliwo: Benzyna + LPG Typ: Terenowy Skrzynia biegów: Automatyczna Rok produkcji: 2000 Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 17 Gru 2012, 18:03 Odpowiedz z cytatem MotoAlbercik napisał(a): warto sprawdzić, czy obie drogi zaliczają się do dróg publicznychDokładnie - to może dojazd do posesji.. silvo44 Posty: 2893Miejscowość: Olkusz Prawo jazdy: 01 09 1983 Auto: TOYOT YARIS III Silnik: 1,0 Paliwo: Benzyna + LPG Typ: Hatchback Skrzynia biegów: Manualna Rok produkcji: 2011 Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 17 Gru 2012, 21:10 Odpowiedz z cytatem niestety obie drogi są publiczne dziś to spr. ten kawałek wysypany tłuczniem to taki zjazd od drogi głównej do wsi i tego nieszczęsnego asfaltu. rozmawiałem z kilkoma instruktorami a nawet egzaminatorami i teraz problem polega na tym czy tłuczeń zaliczany jest do dróg brukowcowych. na obecną chwile to jest temat który spędza mi sen z powiek. szukam i szukam wyjaśnienia tego problemu lecz na obecną chwile to daremne poszukiwania... serdeczne podziękowania dla MotoAlbercik który bardzo pomógł inek760 Posty: 13 Prawo jazdy: 25 10 1989 Przebieg/rok: 40tys. km Auto: HONDA Accord V Silnik: 1,8iLS 115KM Paliwo: Benzyna + LPG Typ: Sedan/Limuzyna Skrzynia biegów: Manualna Rok produkcji: 1996 Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 17 Gru 2012, 23:51 Odpowiedz z cytatem Zerknij do ustawy o drogach publicznych - tam jest jak dobrze pamiętam opisane jakie drogi są drogami publicznymi. Ta droga jeżeli będzie drogą publiczną, to będzie drogą gminną - sprawdzisz to w odpowiednim dla swojego rejonu do rodzaju drogi - wiki podaje, że określa to PRD - musisz poszukać. Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych... MotoAlbercik Posty: 18641Zdjęcia: 1203Miejscowość: Tychy Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ Silnik: 4,7 ccm3 253 KM Paliwo: Benzyna + LPG Typ: Terenowy Skrzynia biegów: Automatyczna Rok produkcji: 2000 Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra Ciekawe publikacje motoryzacyjne 29 Sty 2013, 16:28 Odpowiedz z cytatem jak myślicie czy to wystarczy aby sytuacja stała się jasna ?? ... na&f=falseubezpieczyciel nie wypłacił mi w dalszym ciągu odszkodowania (30dni od daty zgłoszenia) nie poinformował o przedłużeniu likwidacji szkody ostatnio kontaktowałem się z nimi na infolinii axa prawdę mówiąc to nic się nie dowiedziałem oprócz tego iż teraz maja 90 dni na rozwiązanie sprawy. co robić dalej w tej sprawie jak ich przycisnąć do działania. obecnie samochód stoi i czeka na naprawę ja nie mam jak dojeżdżać do pracy proszę się znajomych, kolegów z pracy żeby mnie zawieźli lub przywieźli z pracy. pomóżcie inek760 Posty: 13 Prawo jazdy: 25 10 1989 Przebieg/rok: 40tys. km Auto: HONDA Accord V Silnik: 1,8iLS 115KM Paliwo: Benzyna + LPG Typ: Sedan/Limuzyna Skrzynia biegów: Manualna Rok produkcji: 1996 Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 01 Lut 2013, 19:37 Odpowiedz z cytatem Na str. 60-tej jest definicja drogi twardej i na końcu opis jaka droga nie jest twarda - tłuczniowa też .. silvo44 Posty: 2893Miejscowość: Olkusz Prawo jazdy: 01 09 1983 Auto: TOYOT YARIS III Silnik: 1,0 Paliwo: Benzyna + LPG Typ: Hatchback Skrzynia biegów: Manualna Rok produkcji: 2011 Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 02 Lut 2013, 14:02 Odpowiedz z cytatem Zajrzyj do umowu oraz do OWU w jaki sposób twój ubezpieczyciel reguluje tą kwestię. Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych... MotoAlbercik Posty: 18641Zdjęcia: 1203Miejscowość: Tychy Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ Silnik: 4,7 ccm3 253 KM Paliwo: Benzyna + LPG Typ: Terenowy Skrzynia biegów: Automatyczna Rok produkcji: 2000 Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 12 Lut 2013, 17:07 Odpowiedz z cytatem drodzy forumowicze. czy może mi ktoś przesłać ile dni m zakład ubezpieczeń na wypłacenie odszkodowania?? 30dni to podstawa ale w moim przypadku 30 dni minęło już dawno dawno temu. a tu ani odpowiedzi ani odszkodowanie w dalszym ciągu nie ma. znalazłem ze 30 dni i w razie problemów jeszcze 14 dni na wypłacenie kwoty bez spornej. po dzisiejszym kontakcie z firma ubezpieczeniowa zostałem poinformowany ze maja 90 dni na owe wypłacenie odszkodowania oraz na podjęcie decyzji. zamurowało mnie po tej informacji. czy jest w ogóle na to aż 90 dni?? co z tą kwotą bez sporna co z INFO NA TEMAT POSTĘPOWANIA LIKWIDACJI... POMOCY NA TEMAT TEJ URZĘDNICZEJ MACHINY inek760 Posty: 13 Prawo jazdy: 25 10 1989 Przebieg/rok: 40tys. km Auto: HONDA Accord V Silnik: 1,8iLS 115KM Paliwo: Benzyna + LPG Typ: Sedan/Limuzyna Skrzynia biegów: Manualna Rok produkcji: 1996 Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 12 Lut 2013, 17:32 Odpowiedz z cytatem Zadzwoń raz jeszcze i zapytaj na podstawie jakiego art. z umowy ubezpieczenia twierdzą, że to nie 30 a 90 dni. Jaka to firma? No i zawsze możesz skorzystać z pomocy Rzecznika Ubezpieczonych. Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych... MotoAlbercik Posty: 18641Zdjęcia: 1203Miejscowość: Tychy Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ Silnik: 4,7 ccm3 253 KM Paliwo: Benzyna + LPG Typ: Terenowy Skrzynia biegów: Automatyczna Rok produkcji: 2000 Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 12 Lut 2013, 20:47 Odpowiedz z cytatem firma AXA Direct. nie polecam mieć likwidacji szkody z OC sprawcy z tej firmy. do brania pieniędzy są super ale co do likwidacji to bagno droga kręta i długa inek760 Posty: 13 Prawo jazdy: 25 10 1989 Przebieg/rok: 40tys. km Auto: HONDA Accord V Silnik: 1,8iLS 115KM Paliwo: Benzyna + LPG Typ: Sedan/Limuzyna Skrzynia biegów: Manualna Rok produkcji: 1996 Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 26 Lut 2013, 17:14 Odpowiedz z cytatem Sprawa z drogą nie jest taka jednoznaczna jak niektórzy sądzą. Już przerabiałem kilka takich spraw i nigdy nie było jednoznacznej odpowiedzi Wszystko sprowadza się oczywiście do tego czy dane skrzyżowanie można traktować w charakterze równorzędnego czy nie. Według mojej oceny i większości biegłych definicja drogi najbardziej prawidłowa określona została w kodeksie drogowym i ją należy brać pod uwagę. Choć tak jak mówię nie jest to takie jednoznaczne. Co do rozpatrywania sprawy zapłaty świadczenia. Sprawę określiliście Państwo nieprecyzyjnie, bo nie wiemy czy sprawa zgłoszona jest z ubezpieczenia auto casco czy oc posiadacza pojazdu mechanicznego. W ramach ac obowiązują ogólne warunki ubezpieczenia auto casco danego ubezpieczyciela w ramach oc kodeks cywilny oraz ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Niby przepisy są podobne jednak zakres uprawnień zupełnie inny. Przypomnę tylko, że z oc uprawnienia są znacznie szersze. Ubezpieczyciel ma na zapłatę świadczenia 30 dni, okres ten w bardzo wyjątkowych przypadkach może wydłużyć do 90 dni, ale tylko w bardzo wyjątkowych przypadkach - tego rodzaju sprawa taką wyjątkową sprawą nie jest. Po przekroczeniu terminu ustawowego należą się Panu odsetki ustawowe 13% w skali roku - proponuję czekać to inwestycja lepsza niż Amber Gold, bo płatnik pewniejszy Ponadto na ubezpieczyciela jest jeszcze jeden bat w postawi art. ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych " W przypadku niewypłacenia przez zakład ubezpieczeń odszkodowania w terminie, o którym mowa w ust. 1 albo 2, lub niedopełnienia obowiązku, o którym mowa w ust. 3, organ nadzoru stosuje wobec zakładu ubezpieczeń środki nadzorcze określone w art. 212 ust. 1 pkt 1 lub 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej." pod warunkiem, że roszczenie dochodzone jest w ramach oc. Często się zdarza, że sprawca kolizji cofa oświadczenie w takich przypadkach polecam sowim klientom złożenie zawiadomienie o prawdopodobieństwie popełnienia przestępstwa oraz założenie sprawy cywilnej o zapłatę. W przedmiotowej sprawie dobrze jest zażądać kopii akt wtedy będzie wiadomo co się w sprawie dziej. Kawałowski Posty: 2 Auto: Nie mam Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 01 Mar 2013, 18:40 Odpowiedz z cytatem MotoAlbercik napisał(a):Zadzwoń raz jeszcze i zapytaj na podstawie jakiego art. z umowy ubezpieczenia twierdzą, że to nie 30 a 90 szukałem i w końcu znalazłem tą kwestię - ustala to Ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. nr 124, poz. 1152 z późn. zm.) w art. 16 :1. Zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o W przypadku, gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okolicz-ności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania, okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wy-jaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowie-dzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczą-cego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania. Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych... MotoAlbercik Posty: 18641Zdjęcia: 1203Miejscowość: Tychy Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ Silnik: 4,7 ccm3 253 KM Paliwo: Benzyna + LPG Typ: Terenowy Skrzynia biegów: Automatyczna Rok produkcji: 2000 Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra 02 Mar 2013, 18:46 Odpowiedz z cytatem obecnie sprawa zajmuje się rzecznik ubezpieczonych. i teraz tylko czekam. a sprawczyni zrobiłem sprawe cywilna za nie wysłanie papierów. tak mi pow rzecznik inek760 Posty: 13 Prawo jazdy: 25 10 1989 Przebieg/rok: 40tys. km Auto: HONDA Accord V Silnik: 1,8iLS 115KM Paliwo: Benzyna + LPG Typ: Sedan/Limuzyna Skrzynia biegów: Manualna Rok produkcji: 1996 Wyślij odpowiedź Odpowiedz z cytatem Góra Tagi: kolizja, drogi, odszkodowanie, znaki, oświadczenie, pierwszeństwo, pojazdy, prawo jazdy, samochód, firma, szkody, oznaczenia, OC, ac, auto, policja, biegi, części, przepisy, dane Przepisy w ruchu drogowym 24 Sty Czy miejsce powstania kolizji drogowej ma znaczenie? Kolizje drogowe są dość częstym zjawiskiem, które może się przytrafić każdemu, bez względu na jego umiejętności oraz doświadczenie za kierownicą. Warto jednak wiedzieć, czy miejsce powstania stłuczki ma znaczenie zarówno dla sprawcy, jak i poszkodowanego. Kolizja na parkingu Stłuczki na parkingu są bardzo częstym rodzajem kolizji, ale na szczęście rzadko kiedy kończą się uszczerbkami na zdrowiu uczestników. Kierowcy muszą pamiętać o tym, że to przede wszystkim znaki drogowe i zasada „prawej ręki” regulują sposób poruszania się na miejscu postoju. Jednak czasami dochodzi do sytuacji, gdy ktoś o tym zapomina i przejeżdża alejkę, nie zwracając uwagi na innych kierowców. Niestety to bardzo prosty sposób na spowodowanie stłuczki! Zwykle winowajcą w takim przypadku jest kierowca, który włączając się do ruchu podczas wyjazdu z parkingu, powinien pamiętać o ustąpieniu pierwszeństwa każdemu nadjeżdżającemu pojazdowi. Zastanawiasz się, jak zgłosić szkodę parkingową, która nie była z Twojej winy? Wystarczy, że się z nami skontaktujesz! Zapewnimy Ci pełną opiekę w związku z naprawą szkody, a także dochodzeniem roszczeń od ubezpieczyciela sprawcy. Kolizja na drodze niepublicznej Drogi niepubliczne, zwane także wewnętrznymi, podlegają takim samym prawom, jak zwykłe drogi publiczne. Z tego względu kierowcy powinni przestrzegać kodeksu ruchu drogowego wszędzie tam, gdzie ma miejsce jakikolwiek ruch pojazdów. W kodeksie wykroczeń, a dokładniej w art. 98., można znaleźć informację o tym, że jakiekolwiek stłuczki lub wykroczenia, które powstały na drodze niepublicznej podlegają karze grzywny lub nagany. Jeśli zdarzyła Ci się kolizja na drodze wewnętrznej w Szczecinie lub w innym obszarze województwa zachodniopomorskiego — nie trać czasu i skontaktuj się z nami, aby otrzymać kompleksową pomoc! Kolizja na skrzyżowaniu Stłuczki i kolizje na skrzyżowaniu to najczęściej skutek wyprzedzania w miejscu, w którym nie powinno mieć to miejsca. Informacje z tym związane znajdują się w art. 24 ust. 7 pkt. 3, który mówi o tym, że manewr wyprzedzania jest możliwy jedynie na skrzyżowaniach o ruchu okrężnym lub na takich, gdzie ruch jest odpowiednio kierowany. Z tego względu najczęściej winowajcą kolizji na skrzyżowaniu jest kierowca, który zdecydował się na wyprzedzanie lub inny niedozwolony manewr, co podlega kodeksowi wykroczeń. Jak uzyskać odszkodowanie z OC sprawcy bez względu na miejsce kolizji? Jeśli jesteś poszkodowaną stroną, musisz pamiętać przede wszystkim o tym, aby zadbać o swoje bezpieczeństwo, komfort i zwrot odszkodowania. Zdajemy sobie sprawę, że nawet drobna stłuczka może być niezwykle stresującym zdarzeniem, dlatego też oferujemy kompleksowe usługi, w których to my wszystkim się zajmiemy! Decydując się na wsparcie profesjonalistów, nie musisz z niczym czekać, ponieważ jesteśmy do Twojej dyspozycji 24h na dobę przez 7 dni w tygodniu. Miałeś szkodę i potrzebujesz pomocy? Skontaktuj się z nami telefonicznie prosto z miejsca zdarzenia. Zapewnimy Ci kompleksową pomoc od holowania pojazdu po jego naprawę, czy uzyskanie wyższego odszkodowania. Zajmiemy się również całą korespondencją z ubezpieczycielem. Potrzebujesz wsparcia? Zadzwoń pod numer 666 010 555, a my zajmiemy się resztą!

kolizja na drodze wewnętrznej art